Poniżej kilka typowych sytuacji licytacyjnych z jakimi na pewno wiele razy zetkniesz się przy brydżowym stoliku. Siedzimy na pozycji S, zatem gracz N jest naszym partnerem.
Pas! Pamiętasz? Nie szukamy koloru nie mając punktów! To nic, że nie masz pików, licytując 2 usłyszysz od partnera 2, przeciwnik kontra! I co teraz? 2NT? 3? Przeciwnik kontra! I w ten sposób zagramy 3NT z kontrą na 18 oczkach i przeciwnicy z radością zapiszą sobie naszą olbrzymią wpadkę. Pamiętaj o bilansie! Gdy spasujemy na 1 przeciwnik może bać się skontrować na tak niskiej wysokości lub po kontrze zgłosimy śmiało kiery, partner wie że nie mamy punktów, domyśli się że "uciekamy" i spasuje na 2. |
|||||||||||
- Kxxxx Dxxx Jxxx |
Pas! Partner wie, że mamy 12 oczek i 5 pików - potrafi sam zalicytować 2! Kartę sprzedajemy raz - gdy się odlicytowaliśmy to pasujemy. Licytujemy nie solo, tylko z partnerem. Najczęściej słychać wtedy komentarz "myślałem że coś tam masz". Nie ma nic! Nie róbmy z partnera głąba - będzie coś miał to zalicytuje. |
|||||||||||||||
AKDJx Dx xxx xxx |
Pas! Partner wie, że mamy 12 oczek i 5 pików - mimo to licytuje 1NT. Co to oznacza? "Partnerze, nie mam koloru i siłę od 7 do 10 punktów". Mamy 12, jego max 10 to max 22 PC. Jest na końcówkę? Nie ma. Jak nie ma na końcówkę to co się robi? Gra jak najniżej! A kolor? Partner nie ma pików (powiedziałby 2), może ma trefle? A jak ma np. xx Kxxx Dxxx Dxx? Spasuje na 2 i zagramy na 7 atutach? Zagramy 2NT? Lepiej grać NT niż na 7 atutach. Pamiętaj! Nie ma punktów, nie szukaj koloru do gry! Pas na 1NT! Nawet jeśli partner ma 4 trefle, nie oznacza to zaraz że przegra 1NT, a 2 wygra. Pamiętaj - 1NT to TYLKO 7 lew - aż 6 można oddać przeciwnikom. |
|||||||||||||||
ADJxx Dx xx Kxxx |
Zalicytowaliśmy systemowo negat 3 - partner już wie, że u nas cienko. W jakim celu licytuje 3? Szuka koloru! Nie ma 5-tki co wykluczyła odzywka 2NT, ale ma czwórki - jedną już pokazał, może mieć i drugą. Czy możemy w takiej sytuacji uzgodnić kolor karowy? Nie, bo mamy 7 atutów! Partner może mieć 4 kiery lub piki? Może! Licytujemy zatem 3 licząc na 4 kiery u partnera lub 3 w wypadku posiadania 4 pików. Gdy nie uda się uzgodnić koloru 8-miokartowego zagramy po prostu 3NT. |
|||||||||||||||
Dxxx xxxx Dxx xx |
2? W jakim celu? Pamiętasz cele licytacji? Zbilansować rozdanie i znaleźć optymalny kolor. Partner obiecał 5 kierów, zatem mamy co najmniej 8 kierów, po co więc szukać nowego koloru jak mamy kiery? Żeby poinformować przeciwnika co mamy w karcie i ułatwić mu rozgrywkę? Mamy 10 PC i 3 kiery, licytujemy 3 - inwit. Na 2 mamy zbyt silną rękę - obiecuje ona max 9 punktów, partner spasuje i ucieknie nam premia. Z kolei na 4 jesteśmy za słabi - partner jak ma minimum to pewnie przegra. Licytując 3 inwit uzależniamy wysokość kontraktu od nadwyżek jakie może posiadać partner. Partner odczyta to jako "mam prawie na 4 kier" i jak będzie miał nadwyżki to zalicytuje 4. |
|||||||||||
AKxxx Kxx xxx xx |
Mamy dwa kolory - pamiętaj - z dwóch kolorów otwieramy zawsze w dłuższy, a gdy są równej długości to w starszy! Partner pokazał kolor i od 7 PC, teraz my pokazujemy drugi kolor a partner nam nagle uzgadnia kara. Dlaczego? Trzech kar nie ma boby nas poparł od razu. Dlaczego chce grać na 7 atutach? Może wie coś, czego my nie wiemy? Co może wiedzieć takiego, że chce grać tylko 2, w dodatku na 7 atutach? Po pierwsze - ma mało punktów i wie, że jak my mamy 12 to nie mamy na końcówkę - a co się robi gdy nie ma na końcówkę? Po drugie - wie że nie ma koloru. W kiery nie poparliśmy, a pików nie mamy bo kart w ręku mamy 13, a 10 zapełniły już kara i trefle. 2 to tak zwany NEGATYWNY WYBÓR KOLORU - dlatego właśnie otwieramy najpierw kolor starszy - po otwarciu 1 licytujemy później 2 i partner żeby wybrać trefle musiałby licytować na wysokości trzech... a co z dalszą licytacją? PAS i gramy 2. |
|||||||||||||||||||
Dx x KDxxx KDxxx |
komentarze [20] skomentuj
Opracował: Pilsener
<<< poprzednia - 3 4 5 6 7 8 9 - następna >>>